- Back to Home »
- Inspiracja , Motywacja , Podróże , Produktywność , Rozwój osobisty »
- Czas na przerwę, czas na gap year!
Posted by : Unknown
26 maja 2013
Jeśli jesteś blisko zakończenia pewnego etapu życia i zaczęcia nowego, a nie wiesz co to "gap year", to czas najwyższy żebyś się dowiedział!
Gap year
To nic innego jak rok przerwy, rok oderwania się od rzeczywistości, rok wyrwany z życiorysu pełnego stażów, prac i okresów nauki. "Gap year" jest ideą bardzo popularną na zachodzie; młodzi ludzie tuż po High School, lub najczęściej po collage robią sobie rok przerwy między kolejnymi etapami nauki, lub wstąpieniem w dorosłe życie podróżując, zapisując się na wolontariaty, lub pracując w innym kraju, zdobywając przy tym doświadczenie i ucząc się życia. Taki rok przerwy pozwala zrozumieć i poznać siebie, swoje mocne strony, pragnienia, marzenia. Wielu ludzi w Polsce nie chce robić sobie "gap year", gdyż uważają, że jest stracony, najlepiej iść jak najszybciej na studia i ma się roczną lukę w CV. Zastanów się tylko, czy aby na pewno pójście na studia od razu po szkole średniej w wieku 19 lat to dobry pomysł? Zauważ jak wielu ludzi niezdecydowanych co do swojej przyszłości zmienia decyzje co do wymarzonego kierunku, albo podejmuje je zbyt pochopnie kierując się wyborami innych, żałując później swoich wyborów.Pomyśl też o tym w innym kontekście. Czy kiedykolwiek w swoim przyszłym życiu będziesz miał szansę na rok podróżowania? Być może, zanim wplączesz się w kredyty, w rodzinę i w karierę zawodową rok przerwy na spełnianie marzeń po szkole średniej to najlepszy czas na realizację marzeń.
I jeszcze jedno - rzekomo stracony rok. Ja tak nie uważam. Ten rok, to może być decydujący rok w Twoim życiu. Podczas tej przerwy, w której np. możesz podróżować możesz nauczyć się więcej niż w jakimkolwiek innym czasie podczas Twojego życia. To jest szkoła życia. Poznasz nowych ludzi, otworzą Ci się horyzonty i podróżując zrozumiesz, że szkoła, studia i wspinanie się po stopniach w pracy to nie jest jedyna perspektywa życia. Możesz przecież wyjechać na tropikalną wyspę, pracować 2 dni w tygodniu i mieć wystarczająco pieniędzy na życie i zabawę wśród rajskiego otoczenia. Sam jesteś kowalem swojego losu.
Po takim roku przerwy możesz przyjechać w 100% odmieniony, w 100% pewny tego, co chcesz od życia i pełny planów na jego realizację. Czy aby na pewno "gap year" to rok stracony? Zastanów się teraz sam. Powiem Ci od siebie, że ja już wiem co zrobię przed studiami, zrobię sobie "gap year" i z pewnością nie będę tego żałował!
A tyle osób mnie już odwiedziło
59,026
Piszesz o tym bardzo pewnie.
OdpowiedzUsuńJa długo zastanawiałam się nad gap year. W końcu doszłam do wniosku, że jednak od razu pójdę na studia, choć wątpliwości co do słuszności tej decyzji wracają dosyć często. Uważam, że do podjęcia tej decyzji naprawdę potrzeba chociaż trochę odwagi :)
Ja od zawsze mam tendencję do hhmmm (nie wiem jak to nazwać) zamartwiania się w tym sensie, że nawet gdy już podejmę decyzję to nigdy nie jestem jej pewna i ciągle wymyślam scenariusze 'co by było gdyby...'.
I te pytania: A jak będziesz żałowała ? A jak się nie uda ? A jak zmarnujesz ten czas ?
Dla mnie to nie jest takie proste zwłaszcza, że moje plany na przyszłość są dosyć specyficzne ale to już inna bajka :)
Wiem, wiem gadatliwa jestem ale co zrobić :D
Naprawdę nie sądzę żebyś tego żałowała, wielu ludzi twierdzi, że taka długa podróż to najlepsze co zrobili w życiu(a luka w życiorysie to swoją drogą, akurat okres między szkołą a studiami jest najlepszy, bo w sumie to nawet jakby się na studia nie szło to i tak większość ludzi pracuje na czarno, albo siedzi na garnuszku w domu żeby poprawić maturę :P). I co ma się nie udać...podróż? Przestań! :). Ale tak jak napisałem wcześniej to każdy jest kowalem swojego losu. Ja początkowo chciałem po maturze wyjechać "tylko" na 2-3 miesiące, ale stwierdziłem, że to za mało czasu i jadę na gap year :P (ok. 8 miesięcy podróży pewnie wyjdzie) a kierunek, który planuje to AZJA!
UsuńO matko Azja !!! Błagam weź mnie ze sobą :D No ale ja jednak raczej przystopuję na tych 3-4 miesiącach.
OdpowiedzUsuńZapraszam! Zawsze się możesz w trakcie wyprawy odłączyć po jakimś czasie bo ja na trochę dłużej niż 3 miechy będę planował :D. Chociaż wątpię, że będziesz wtedy mogła bo ja bym planował dopiero w październiku wyruszyć...no ale co ja gdybym, to dopiero w 2015 roku będzie, a do tego czasu jeszcze 5 razy mi się odmieni :P
UsuńNo tak październik...buuu. No cóż do 2015 roku sporo czasu jeszcze ;D .
OdpowiedzUsuńZastanawiałam sie nad tym wiele razy. Z chęcią bym to zrobiła, ale skąd pieniądze?
OdpowiedzUsuńZ pracy zagranicą, a najlepiej zachodnią :)
Usuń