Archive for lutego 2014
Schudnij grubasie!
Ciągle narzekasz. Ciągle mówisz, że chciałbyś zmienić swoją sylwetkę, ale w głębi duszy nie wierzysz to
że możesz to zrobić. Przestań w końcu gdybać, powiedz sobie że chcesz zmienić swoją sylwetkę, nakreśl
plan i zacznij działać. Przede wszystkim uwierz że wszystko jest możliwe!
Schudnij grubasie!
Musisz zrozumieć, że ludzkie ciało to nie kosz, który
wchłania i równie dobrze wydala wszystko co zjesz.
Jedzenie i uprawianie sportu ma znaczenie.
Ludzkie ciało to najnowocześniejsza maszyna, a o takie cudeńka należy poprawnie
dbać.
Tak jak w maszynie, dla sprawności układu musisz zmieniać
olej, musisz ją czyścić i pielęgnować, tak musisz dawać odpowiednie składniki i
zapewniać odpowiednią porcję ruchu dla Twojego ciała.
Jeśli chcesz żyć
dłużej, cieszyć się zdrowiem i energią i mieć w 100% sprawną swoją „maszynę” musisz
w końcu zmienić swoje nawyki i zacząć działać.
O tym jak to zrobić pisałem już w paru artykułach, m.in.:
- Korzystny wpływ sportu na Twój rozwój nastolatku! – czyli pigułka wiedzy o tym jak ważny jest sport dla poprawnego rozwoju nastolatka,
- Najlepsza dieta pod słońcem – czyli moja recepta i mój sposób żywienia, dzięki któremu osiągnąłem to co zamierzałem bez męczenia się z 1000 kilokalorii dziennie,
- Jak przedłużyć sobie życie i jak mieć więcej energii? – o tym jak „nie zamulać”, mieć energię, zachować zdrowie i żyć długo wprowadzając parę nawyków.
Masz już receptę. Teraz
pora, żebyś rozrysował sobie plan działania, ustalił cel i wziął się w końcu za
siebie, a tymczasem udowodnię Tobie że…
Wszystko jest możliwe
20 sierpnia 2012 to dzień w którym stwierdziłem , że już
nigdy więcej nie chce być taki jak teraz, chcę zmienić swoje życie raz na
zawsze. Uwierzyłem w sukces i osiągnąłem to!
Musisz wiedzieć, że to nie jest tak, że pstrykniesz palcem i za tydzień będziesz miał pożądany efekt. Treningi to ciężka praca, cierpliwość i przede wszystkim wytrwałość, a nagrodą jest upragniona sylwetka i poczucie spełniania i osiągnięcia celu. Powyższa przemiana to proces 2 lat.
Zdrowie i sport stał się moim stylem życia. Nie wyobrażam
sobie żyć bez treningów. Sport uzależnia i daje rezultaty, daj się wciągnąć a nie pożałujesz!
Źródło obrazka: http://storage.sfd.pl/1/images2011/20110304191608.jpg
Czy Maroko jest egzotyczne?
Maroko jest krajem, który jest polecany przez wielu jak ten pierwszy od którego należałoby zacząć swoje backpackerskie włóczegi po świecie. Argumentów za tym przemawiających jest wiele: łatwo i tanio się tam dostać, samo podróżowanie nie ujmuje dużo z naszej kieszeni, jest egzotycznie, ale przy tym trochę europejsko co ułatwia podróżowanie dla tych mniej doświadczonych turystów.
Czy Maroko jest egzotyczne?
Jak szeroko rozumiane jest pojęcie egzotyka tak równie wiele możemy uzyskać na to pytanie odpowiedzi. Jadąc do Maroka wiedziałem mniej więcej jak tam będzie, ponieważ miałem do czynienia z tą kulturą już wcześniej będąc w Tunezji. Wszakże wtedy byłem na wakacjach z rodzicami będąc o 4 lata młodszy i zamknięty w turystycznym ośrodku; ale taksówkarze, sklepikarze, naganiacze wszędzie w turystycznych krajach islamu Afryki Północnej zachowują się tak samo.
Marokański koloryt straganów |
Rozumiem też, że dla osoby która nigdy nie miała z kulturą arabską do czynienia takie pierwsze zetknięcie, w dodatku podróżując tam po raz pierwszy na własną rękę może być dużym szokiem. W każdym bądź razie polecam odbyć taką podróż właśnie w taki sposób, gdyż wrażeń jakie możemy uzyskać przez tydzień moglibyśmy nie uzyskać po 10sięciu wycieczkach All Inclusive do Egiptu razem wziętych.
Drugi czynnikiem odbycia takiej podróży jest cena, gdyż mnie
10 dniowa podróż (w tym 8 dni w Maroku) ze wszystkim wyniosła 1200 zł. A muszę przyznać,
że nie oszczędzałem.
Berberowie od środka
Śpiąc w domach tubylców miałem okazję do poznania tamtejszej
kultury od środka, obcując z nią na co dzień. Jadłem razem z nimi posiłki,
rozmawiałem o polityce, kulturze, życiu, spędzałem wspólnie z nimi ich wolny
czas.
Spotkałem się z dwoma przypadkami: życiem w małej, ale
troszkę turystycznej mieścinie przy pustyni(ale nadal nie jest to Sharm el Sheykh)
w której to ludność żyje bardziej tradycyjnie co widać nawet po ubiorze; oraz
mieszkaniem w średniej wielkości mieście, która z turystów żyje głównie latem,
a normalnie życie ludzi toczy się na swój sposób europejsko i nowocześnie.
W Zagorze ludzie sączą kawę w przydrożnych restauracjach,
jedzą Tażin, rozmawiają. Kiedy jest Suk kupują asortymenty na obiad, czasem
coś też sprzedają. Kiedy mają możliwość to pracują w turystyce, każdy jest w to
zaangażowany i każdy może być czyimś pośrednikiem i otrzymywać choćby małe
zyski z „podróżników”.
Gdy Allah i policja nie widzi(czyli najczęściej w nocy) piją
tzw. „special water” czyli nic innego jak marokański bimber, który smakuje jak
wódka i czasem też popalają haszysz.
Dzień mija najczęściej na bezcelowych spacerach po mieście i
spotykaniu znajomych.
Suk - miejscowy bazar |
Z kolei w Ouarzazate – mieście filmu i sztuki(kręcono
tu m.in. filmy „Gladiator”, „Prince of Persia” i serial „Gra o Tron”) – życie toczy
się normalnie. Każdy pracuje, młodzież chodzi do szkoły, niektórzy z nich
studiują, a jeszcze inni goszczą ludzi z całego świata przez couchsurfing.org,
gdyż chcą poznać inne kultury chociaż w taki sposób. Wyjazdy dla nich nie są
rzeczą powszechną tak jak dla nas, gdyż utrudnia to ich rząd. Religia z kolei
dyktuje im styl imprezowania: bez alkoholu i we wczesnych godzinach (miałem
okazje być na urodzinach, które trwały od 14:00 do 18:00).
Młodzi ludzie starają się uciec od tych
ograniczeń porzucając islam. Często mają też oni pasję: taniec, fotografia czy
cokolwiek innego, aby poczuć się wolnym i na jakiś czas uciec od tego świata.
Nierzadko na facebooku jako zdjęcie w tle ustawiona jest flaga USA jako symbol
wolności i dobrobytu.
Czy warto odwiedzić Maroko?
Jasne, zawsze i wszędzie. Mamy dużo możliwości
dostać się tam, a sam pobyt na pewno nie będzie pomysłem głupim.
Będziemy mieli możliwość zobaczenia na własne
oczy jak żyją ludzie, jak chcą żyć i że wcale w tej naszej Polsce nie jest tak
źle jak myślimy.
Może po takiej podróży przestaniesz narzekać
na to gdzie żyjesz i zaczniesz być wdzięczny temu gdzie teraz jesteś i jakie
masz możliwości. Większość ludzi na świecie tak nie ma, a my – ludzie z Europy –
często o tym zapominamy.
Jeśli jesteś ciekaw mojej relacji z tej
podróży i kosztorysu, który zostanie napisany w jej ostatniej części to już
teraz zapraszam do lektury na moim drugim blogu. Z czasem dodana będzie całość.
Nie wiem czy jadąc do Maroka doznasz
egzotyki, ale kiedy po podróżujesz sobie tak jak ja: z plecakiem i śpiąc u
lokalesów na pewno doznasz szoku – niekoniecznie kulturowego.
Źródło obrazka: http://img.interia.pl/turystyka/nimg/t/b/Maroko_Dzemaa_elFna_5954354.jpg