Archive for stycznia 2013

Jak uczyć się szybciej i efektywniej? - wprowadznie

Szybka nauka - "ale o co chodzi?"

Jak sama nazwa wskazuje szybka nauka pozwoli Tobie przyswajać wiedzę szybciej, na stałe i przez łatwiejszy i przyjemniejszy sposób! Warunek jest tylko jeden. W ćwiczeniu szybkiej nauki musisz być systematyczny. Tylko wtedy przyniesie ona Tobie pożądane rezultaty (czyli średnia 6.0 bez wielkiego wysiłku :D).

Co warto wiedzieć o samym zapamiętywaniu?

Zapamiętywanie to proces przyswajania wiedzy, tyle że nie ułatwia go nam dyktowane przez nauczycieli miliony stron notatek, których musimy się nauczyć. Nie ułatwia go nam dlatego, ponieważ ucząc się z takiej notatki pracujemy tylko lewą półkulą mózgu (odpowiadającą za logikę) co nie daje nam pożądanych rezultatów, w efekcie czego musimy "wkuwać" dłużej oraz więcej, a i tak 50% z tego wyleci nam z głowy.
Gdyby nauczyciele wdrążyli w życie to, o czym zaraz napiszę, życie uczniów stałoby się o wiele przyjemniejsze...ale zaraz, teraz się tego dowiesz i sam wdrążysz to w życie!


Jaki jest cały sekret szybkiej nauki? Musimy używać dwóch półkul naszego mózgu - to klucz do szybkiej nauki!

O co chodzi z tą drugą półkulą? 

Prawa część naszego mózgu odpowiada za myślenie abstrakcyjne, to nic innego jak Twoja wyobraźnia, która lubi Tobie zresztą czasem płatać małe figle. Aby skutecznie się uczyć, musimy zastosować jej możliwości w praktyce. Poniżej parę przykładów jak to zrobić:
  • wyobrażaj sobie to, co chcesz zapamiętać - niech Twoje wyobrażenia będą śmieszne, wręcz absurdalne. to ułatwi proces zapamiętywania i dodatkowo przysporzy Tobie kupę śmiechy(np. pies, który prowadzi człowieka na smyczy itp.),
  • połącz nowe informacje z tymi, które już znasz,
  • zapamiętaj otoczenie(czy to te, w którym się uczysz, czy te, odnoszące się do historii, którą chcesz zapamiętać),
  • podczas nauki twórz śmieszne i głupie rysunki  - to jeszcze bardziej pobudzi Twoją wyobraźnię a co za tym idzie wykorzystasz więcej możliwości swojej prawej półkuli mózgowej,
  • przesadzaj, wyolbrzymiaj, wprowadź erotyzm,
  • w swoich wyobrażeniach zawieraj ogrom kolorów,
  • w Twoich wymysłach musi następować ruch, akcja, człowiek zapamiętuje lepiej jeśli coś się dzieje,
  • JA - czyli wprowadź siebie do swoich procesów twórczych, łącz siebie z wydarzeniami(np. jeśli chcesz zapamiętać datę chrztu polski to wyobraź sobie siebie na tym chrzcie jak ksiądz nad Tobą stoi, Ty masz koszulkę z godłem polski i mówi do Ciebie jednocześnie kropiąc kropidłem "966!"). 

Dobra, a teraz konkrety - jak przygotować się do sprawdzianu?

Kiedy zasiadasz do nauki najpierw stwórz sobie jej plan. Tak jak pisałem wcześniej w temacie dotyczącym odwlekania nauki, przypominam, że warto robić sobie odstępy w czasie nauczania co przyczyni się do większej koncentracji na samej nauce. Przeznacz każdy odstęp czasu podczas którego przyswajasz wiedzę na jeden konkretny przedmiot, natomiast po przerwie przerabiasz już kolejny, bądź zupełnie inną partię materiału.

Kiedy będziesz tworzył plan, weź do ręki zeszyt i przejrzyj interesujący Ciebie dział do nauczenia. Z każdego tematu wybierz najbardziej przydatne informację, pierwsza zasada - nie ucz się wszystkiego, skup się na rzeczach ważnych i tylko ważnych. Przy planowaniu pomocne okazać się mogą poniższe pytania:
  1. Co zapamiętać?
  2. Co zrozumieć?
  3. Co pobieżnie zapamiętać?
  4. Co zupełnie pominąć?
Jak wynika z powyższych pytań, priorytetowe informację do przyswojenia kryją się w odpowiedziach na dwa pierwsze pytania - to musisz umieć i rozumieć, pozostałe dwa pytają mają Tobie ułatwić selekcję informacji. Pamiętaj zależy Tobie na szybkim i skutecznym efekcie!

Baw się kolorami , weź kolorowe długopisy i do każdego pytania podkreślaj odpowiedzi innym kolorem, to ułatwi Tobie pracę.

Jeśli chodzi o samą naukę, ucz się bawiąc tak jak napisałem to w nagłówku z wyjaśnieniem pracy prawej półkuli Twojego mózgu. Sporządzaj sobie notatki, rysuj przedstawione informacje, twórz w głowie absurdalne wyobrażenia itd. Nie staraj się wkuwać, staraj się rozumieć! Już po jednej takiej sesji zobaczysz, że taka nauka jest o wiele skuteczniejsza od tradycyjnych sposobów polskiej młodzieży.

Sekret skuteczniej nauki - powtórka wiadomości

Nie będę owijał w bawełnę. Nauka nauką, ale nic Ci nie da jedna sesja, powtórka jest najważniejsza. Spójrz na prosty i skuteczny plan powtarzania wiadomości ponieżej
  • Pierwsza powtórka 10 minut po zakończeniu się uczenia,
  • Druga powtórka na drugi dzień po zakończeniu się uczenia - koniecznie w ciągu 24 godzin!
  • Trzecia powtórka po tygodniu od ostatniej sesji,
  • Czwarta powtórka po miesiącu,
  • Piąta po pół roku.
Przestawiony powyżej plan jest jasny i przejrzysty i myślę, że nie muszę dodawać nic więcej. Dobra powtórka = gwarancja sukcesu = szybsze przyswajanie = zapamiętywanie informacji na stałe

 To koniec dzisiejszego artykułu. Za tydzień wejdziemy w szczegóły i dowiesz się  o mnemotechnikach, czyli konkretnych metodach i przykładach zapamiętywania wraz z opisem pierwszej takiej techniki!

Zachęcam do komentowania. Zaznaczam iż cała ta seria artykułów jest inspirowana książką Pawła Sygnowskiego Szybka nauka dla wytrwałych.

 

30 stycznia 2013
Posted by Unknown

Informacja

W dzisiejszym poście chciałem tylko poinformować, że wpisy od jutra będą dodawane tylko w środy oraz niedzielę. Przyzwyczajcie się do stałych por :). Jeśli będzie jakaś recenzja w planach to będę ją publikował tylko i wyłącznie w czwartki.

A tymczasem kolejny wpis - tym razem o szybkiej i efektownej nauce już w ŚRODĘ!
27 stycznia 2013
Posted by Unknown

"Bogać się kiedy śpisz" - czyli jak zostać bogatym


W internecie na anglojęzycznych jak i na polskich stronach nie wiele można zdobyć informacji o autorze tejże książki. Mogę Ci jedynie powiedzieć, że jest to pisarz starej daty(jak wspominał w książce, audycje radiowe prowadził już w latach 30), który co najciekawsze, wciąż żyje. Wierząc jego filozofii życiowej, każdy z nas może cieszyć się tak długim życiem...jak i tak dużymi pieniędzmi jakie ów autor posiada.

Bogać się...kiedy śpisz?

Sam tytuł wzbudza w nas kontrowersje. Pomimo tego, że jest to dobry chwyt marketingowy, to nie można mu zarzuć tego że jest nie na miejscu. Ben Sweetland rzeczywiście pokazuje nam, jak należy rozumieć to zagadnienie.

Sama książka powstała w 1976 roku i jest jedną z tych, który każdy człowiek interesujący się swoim rozwojem i pragnący lepiej wykorzystać życie powinien przeczytać. Porównując ją do innych o tej tematyce, wstawiłbym tutaj Sekret Rhonda Byrne oraz Potęga Twoich Emocji Esthera i Jerry Hicsów. Książki te w zasadzie traktują o jednym i tym samym, choć są przedstawione w trochę inny sposób i uważam, że sposób właśnie z recenzowanej przeze mnie książki jest najlepszy i najbardziej przystępny dla zwykłego czytelnika.

W coraz to kolejnych rozdziałach autor stara się nam rozłożyć tytułowe hasło na czynniki pierwsze, równocześnie tłumacząc nam co należy zrobić, aby się bogacić. Podaje on również szereg przykładów z życia wziętych, różnych osób, które dzięki jego radom, które można uzyskać w książce, zmieniły swoje życie diametralnie. Na koniec każdego rozdziału autor zaleca nam przeczytanie go jeszcze raz(co nie jest złym pomysłem) oraz podaje ćwiczenia, które należy wykonać żeby zacząć rozumieć swój rozwój i zmieniać się od zaraz.

W książce możemy znaleźć szereg technik (powiedziałbym tutaj że afirmacyjnych, choć nie jest to afirmacja), w których to mamy wpłynąć na naszą podświadomość, która to z kolei jest odpowiedzialna za nasze myśli, działania itd.

Istotą tej książki jest zrozumienie wywierania wpływu "Twórczego Umysłu" na nas samych. Kiedy człowiek w to uwierzy i zrozumie, według Sweetlanda staniemy się bogaci i to pod wieloma względami - atrakcyjność, finanse, duchowość, zdrowie. Autor stale stara się nam udowodnić że droga do bogactwa nie jest kręta, pod górkę itp. Droga do bogactwa wiedzie prostą autostradą bez zbędnych dróg, na którą tylko musimy wkroczyć.

"Jesteś tym...kim myślisz że jesteś"


"Umysł jest obdarzony w ciało, a nie odwrotnie. Ciało jest tylko narzędziem, a skoro jestem umysłem, mogę go zmienić w każdej chwili."

Powyższe cytaty są jedne z wartościowszych, które udało mi się wyczytać w tej książce. Kiedy zrozumiesz
 ich idee, Twoje życie na prawdę stanie się lepsze.

Jednym z ciekawszych rozdziałów był ten, który traktował o pieniądzach, jako o tym, że tak na prawdę nie pożądamy ich, tylko tego co za nie mamy. Autor wytłumaczył też w ciekawy sposób iż pieniądz, to nic innego jak wartość pracy wykonanej przez innego człowieka, płacimy za pracę, nie za rzecz.

 Ocena

Uważam, iż autor naprawdę włożył wiele pracy w przekonanie nas, iż jego idee są rzeczywistością, a jego książka na prawdę wartościowym źródłem wiedzy, która może wznieść nas na wyżyny. Cóż...przyznam się że od paru dni stosuje zawarte z niej rady i muszę przyznać, że rzeczywiście myślę pozytywniej  i jeszcze bardziej nastawiam się na sukces i upragnione cele. 

Książkę polecam dla każdego, który chce się zmienić od zaraz, jest to jedna z tych książek od których powinien zacząć, a rady zastosować w swoim życiu.

Moja ocena: 9/10 Jeśli czytałeś już tą książkę to wypowiedz się na jej temat pod postem...jeśli nie, to odsyłam do księgarni zlotemysli.pl w celu jej zakupu :)


Dlaczego warto uczyć się języków?


Jeszcze żyjąc 20 lat temu w Polsce, znajomość języka innego niż rosyjski nie była za bardzo przydatna, ponieważ nasz kraj był lekko mówiąc w sferze zamkniętej. Po 1989 roku sytuacja diametralnie się zmieniła i ludzie zostali postawieni przed nowymi wymogami świata. Po przyłączeniu się polski do Unii Europejskiej zostało to uwidocznione jeszcze bardziej. Starsze pokolenie polaków jest głęboko zacofane w sferze znajomości języków, a młodsze pokolenie, stojące przed szerokimi możliwościami poznania języków nie chce z nich korzystać.

Ucz się języków obcych!

Języki obce nie są potrzebne tylko dla osób chcących podróżować, czy pracować za granicą. Dzisiejsze wymogi pracodawców w Polsce są bardzo jasne. Znajomość przynajmniej jednego języka obcego na poziomie komunikatywnym to minimum. Ale czy chcesz być na tym minimum? No jasne że nie! Ucz się języków aby poszerzać swoje horyzonty!

1. Masz szeroki wybór - znajdzie się coś dla Ciebie!

Poprzedzeniem każdego produktywnego działania jest dobry plan. Zastanów się jaka kultura najbardziej Ciebie pociąga, nie wybieraj tylko tego języka, który obecnie jest na topie, wybierz język, którego znajomość zawsze wzbudzała w Tobie największe pożądanie i zacznij się go uczyć!

2. Nauka w domu czy szkoła językowa?

Jesteś samoukiem, czy może nie miałbyś tyle mobilizacji do uczenia się języka samemu i wybrałbyś szkołę językową? Tańszą i lepszą opcją jest nauka samemu, stworzy ona w Tobie pewne nawyki i nauczy systematyczności jeśli oczekujesz pożądanych rezultatów, w internecie znajduję się wiele stron z darmowymi kursami. Patrz! Znalazłem coś dla Ciebie!
  • http://www.ebrio.pl/ - swego czasu sam z niego korzystałem, jest to darmowy kurs języka hiszpańskiego, zresztą bardzo dobry i podany w przejrzysty dla nowicjusza sposób,
  • http://www.angielski.ebrio.pl/ - kurs tej samej osoby co wyżej, tym razem dotyczący języka angielskiego,
  • http://www.kurs.twojfrancuski.pl/ - tutaj już znalezione w internecie, kurs języka francuskiego,
  • http://www.kurs-niemieckiego.twojniemiecki.pl/ - a tutaj kurs tej samej osoby co wyżej, tyle że języka naszych zachodnich sąsiadów.

3. Nigdy nie mów nigdy!

Nie zakładaj od razu, że Twój wymarzony język jest od razu za trudny i nie podołasz. Pamiętaj że w efektownej nauce ważna jest systematyczna praca, które zawiezie Ciebie na szczyt założonego celu :). Nie dopuszczaj do myśli że się poddajesz.

4. Zacznij już dziś!

Teraz! Zapisz się na jeden z podanych powyżej kursów (lub inny jeśli sobie takowe znalazłeś) i spełnił swoje marzenie!
  • Lepiej uczyć się 20 minut dziennie, niż raz w tygodniu 3 godzinny - to bardzo ważna zasada, systematyczność, o czym już wspominałem,
  • Ucz się min. 3 słówek dziennie -  chyba potrafisz uczyć się tylko 3 słówek dziennie co? To nie wymaga dużego wysiłku a jeśli będzie robił to codziennie to za miesiąc będziesz już umiał 90 słówek!
  • Baw się nauką - nauka języka to świetna zabawa, baw się, wizualizuj sobie wybrane słówka, układaj sobie gry słowne, możesz także podjąć się wyzwania nauki języka razem z Twoim znajomym, wtedy będzie wam raźniej :),
  • Twórz własne schematy myślowe - czyli coś ala językowa mapa myśli, na środku napisz i zilustruj sobie jak tylko sobie zapragniesz słowo z jednej kategorii np. Dom, następnie rozrysuj sobie gałęzie, w których powpisujesz nazwy pokoi, a potem od tych pokoi rozszerzysz swoje "językowe drzewo: i dodasz przedmioty, które można tam znaleźć. Pamiętaj, przez stworzenie takie schematu nauczysz się o wiele szybciej niż jakbyś uczył się już gotowych materiałów.

 5. Testuj swoje możliwości!

Czatuj z obcokrajowcami przez internet, podróżuj i wysyłaj pocztówki do innych krajów ( www.postcrossing.com ). Zobacz jak bardzo możesz poszerzyć swoje horyzonty o nowe znajomości, które mogą przynieść Tobie wiele korzyści.

Nie ma nic lepszego, niż satysfakcja, po osiągnięciu takiego stopnia, jaki się zakładało na początku, nawet głupia gadka na ulicy z obcą osobą w jego języku sprawi nam przyjemność!

Komentujcie, piszcie, dyskutujcie! Napiszcie coś w języku obcym w komentarzu :)
26 stycznia 2013
Posted by Unknown

Przestań odwlekać naukę!

Z czym wiążę się odwlekanie?

Zapewne nie raz i nie dwa razy zdarzyło się Tobie nie uczyć do sprawdzianu z czystej niechęci bądź ciągłego oszukiwania siebie mówieniem "jestem zmęczony" lub "nie chce mi się teraz, zrobię to później", choć wiedziałeś że od tego zależy Twoja ocena semestralna.

Mogłeś mieć również sytuację uczenia się od wieczora do późna w nocy, ale czy wychodzi to Tobie na zdrowie? Lubisz tak tracisz wieczory zamiast w tym czasie odpoczywać? 

Skończ z tym! I zacznij już dziś!

Wyobraź sobie jak przychodzisz ze szkoły, z uśmiechem na ustach wykonujesz obowiązki, a później masz czas na co Ci się tylko podoba. Nie, to nie jest daleka przyszłość...możesz tak mieć już teraz. Musisz tylko zmienić parę ważnych kwestii w organizacji Twojego dnia. Jeśli do tej pory tego nie zrobiłeś, to zachęcam do zapoznania się z moim wcześniejszym artykułem dotyczącym zarządzania czasem. Jego przeczytanie przyczyni się do zrozumienia kwestii jak ważną rzeczą jest umiejętność planowania i jak bardzo cenny jest Twój czas.




Zastanów się teraz, jakie konsekwencje miałeś wówczas, kiedy wolałeś sobie posiedzieć na Facebooku zamiast systematycznie uczyć matematyki. Być może teraz jedziesz tylko na samych dwójach, ale czy to dobrze wróży Twojemu rozwojowi?

Jak zacząć się uczyć?

 1. Pomyśl o korzyściach!

Pierwszym krokiem, jaki musisz wykonać w celu stania się lepszym uczniem jest wyobrażenie korzyści z tego płynących. Zadowolenie rodziny, nauczycieli...ale przede wszystkim ucz się dla siebie! Wiedza to Twój przyjaciel, a nie wróg i musisz przyswoić sobie owe hasło do swojej głowy.

2. Stwórz nawyk nauki

Do swojego planu dnia wpleć czas, który poświęcisz nauce. Proponuje, aby były to godziny od razu po szkole, wtedy, obowiązki będziesz miał z głowy, a resztę dnia przeznaczysz na co tylko chcesz. Nauka musi Ci wejść w krew i stać się Twoją codziennością. Kiedy znowu Twoją głowę zaprzątną myśli typu "Zrobię to później, teraz mi się nie chce" zadaj sobie szczerze pytanie "Czy na prawdę mi się nie chce, co mi to da, jeśli zrobię to później, przez takie przekładanie stracę dużo czasu, a takie pierdoły jak portale społecznościowe nic nie wniosą do mojego życia". Myśli to tylko myśli, nie pozwól aby Tobie przeszkadzały w obowiązkach, wykop je z głowy i skup się na zadaniu!

3. Ucz się z Timerem

Jeśli masz problem skupienia całej uwagi i poświęcenia min. godziny na zadaniu mam dla Ciebie propozycję nie do odrzucenia. Ustaw sobie budzik na 10 minut i przez te 10 minut skup się całkowicie na zadaniu! Chyba to potrafisz, to tylko w końcu 10 minut :). Po upływie tego czasu nastaw sobie 10 minut na przerwę podczas, której sprawdzisz e-mail, popiszesz na gg bądź cokolwiek sobie zapragniesz, po upływie tego czasu od razu zabierz się do roboty na kolejne 10 minut i zrób sobie min 3 takie cykle praca-przerwa. Z tygodnia na tydzień dodawaj sobie po 5 minut pracy aż zobaczysz że godzinne skupienie się na Twoim zadaniem bez żadnych przerw nie będzie stanowiło dla Ciebie problemu :).

4. Bądź systematyczny

To najważniejszy punkt tego artykułu. Systematyczność w dłuższym odcinku czasu procentuje, o czym możesz wiedzieć wykonując ćwiczenia fizyczne, które po jakimś czasie dają Tobie upragniony efekt. Nie szukaj wymówek, kiedy jednego dnia Ci się nie będzie chciało, nie możesz przerwać. Po prostu musisz zakasać rękawy i wziąć się do roboty.

5. Praca to tylko praca

A nauka to tylko nauka, wykonaj to co musisz i miej to z głowy.

6. Nagrodź się

Po porządnym tygodniu pracy możesz pozwolić sobie na nagrodę w postaci pójścia do kina, albo wypadzie na pizze ze znajomymi, niech to będzie rzecz, która się Tobie należy za ciężko wykonaną robotę! Tylko pamiętaj, jeśli się nie uczyłeś, bądź robiłeś to na "pół gwizdka". Nie było pracy - to teraz nie ma nagrody.

 Nie pozwól żeby myśli manipulowały Tobą. Kontroluj to, nastaw się pozytywnie i do roboty! Być może z pozyskanej wiedzy będziesz mógł zarobić udzielając korepetycji? Nie wiesz też jak potoczy się Twoje życie, jeśli teraz nie lubisz matematyki to być może życie tak na Ciebie wpłynie i podejmiesz decyzję z nią związaną?

Działaj i ciesz się małymi sukcesami! A tymczasem zapraszam do dyskusji :).
25 stycznia 2013
Posted by Unknown

Nałóż w końcu te kolorowe okulary a nie marudzisz!

"Patrzeć na świat przez różowe okulary"

Ile razy słuchając narzekań osoby Tobie towarzyszącej psuł Ci się humor? Na pewno nie był raz, ani dwa. Co wtedy miałeś ochotę zrobić? Bo ja jak najszybciej uciec od ów osoby towarzystwa.

W przysłowiu "patrzeć na świat przez różowe okulary" kryje się przepis na szczęście. Będąc w szkole podstawowej podczas omawiania jednego z wierszy traktujących o tej tematyce każdy w klasie wyciął sobie różowe okulary, oczekując że kiedy je nałoży świat się zmieni. Najwidoczniej wtedy jeszcze nie potrafiłem wykorzystać ich magii :). Różowe okulary można nosić przez cały czas!


Bądź optymistą!

Jeśli jeszcze nim nie jesteś, to zacznij!

Optymizm polega na pozytywnym nastawieniu do ludzi, świata oraz wszystkiego co nas otacza. Będąc optymistą masz same korzyści!

1. Szczęście

Już nigdy uśmiech nie zniknie z Twojej twarzy! Będziesz się cieszył każdą, nawet najmniejszą rzeczą, która przyczyni się do uzyskania radości z życia i każdej jego chwili . Nie dopuścisz także żeby cokolwiek i ktokolwiek zepsuł dane Tobie szczęście, sam też nie będziesz narzekał, bo przecież będziesz wiedział że życie jest piękne : ).

2. Wiara w swoje możliwości

Poprzez większą wiarę w swoje możliwości staniesz się silniejszy niż kiedykolwiek! Swoje cele będziesz wyznaczał sobie bardziej ambitnie co idzie w parze z realizacją marzeń. Nie poprzestaniesz tylko na planach, w końcu zaczniesz działać na korzyść Twoją i otaczającego Ciebie świata!

3. Wzrost Twojej wartości

Będąc człowiekiem pozytywnie nastawionym do świata zrozumiesz jak bardzo liczysz się dla niego Ty! Wzrośnie Twoja samoocena, będziesz postrzegał siebie jako osobę, która może przenosić góry. Wzrost samooceny przyczyni się do ciągłego rozwoju, po prostu będziesz coraz lepszy z dnia na dzień! I kiedy będziesz tak sobie działał, nie wzrośnie tylko Twoja wartość, ale także pieniądze oraz zadowolenie z życia. Nigdy nie stracisz dawki pozytywnego zapału :).

4. Otwartość na ludzi

Co da Tobie otwartość na ludzi? To proste! Więcej znajomości  a to z kolei może poprawić Twoje przyszłe kontakty biznesowe. Miej na uwadze to że nawet teraz, będąc w młodym wieku i uzyskując nowych kolegów i koleżanki znacząco wpłynie to na Twoje przyszłe znaczenie w społeczeństwie. Bo taki kolega Antek może być np. dziennikarzem, który z kolei będzie mógł wypromować Twoją przyszłą firmę. Pamiętaj i miej to na uwadze. Znajomości procentują. Staniesz się również bardziej lubianą osobą, bo kto lubi marudy ?

5. Dłuższe życie

Naukowo udowodnione jest to, że optymiści żyją dłużej  ! Nie warto więc zmienić typowego polskiego pesymistycznego podejście do świata i ludzi, żeby żyć dłużej i cieszyć się każdą piękną chwilą życia?

6. Pozytywne postrzeganie otaczającej nas rzeczywistości

 Pozytywne nastawienie da nam zaufanie innych ludzi. Kiedy widzisz uśmiechniętą osobę od razu bardziej ją lubisz i masz chęć coś z nią zrobić lub chociaż nawiązać kontakt prawda? Sam stań się tak postrzegana osobą! Poprzez pozytywne postrzeganie świata zaczniesz cieszyć się małymi rzeczami oraz sam takie małe rzeczy będziesz ofiarowywał dla innych. Staniesz się wdzięczny dla całego świata i docenisz trudy bliskich.

A jeśli ja lubię narzekać, hm?!

No cóż, wtedy na pewno będziesz mógł spokojnie siedzieć osamotniony w swoim własnym domu. Wątpię także abyś zyskał grono znajomych, chyba że założysz jakiś klub pesymistów i gburów.

Zatrzymasz się w rozwoju oraz nie zrozumiesz piękna życia. To przykre że ominie Ciebie tyle wspaniałych małych rzeczy takich jak:
  • uśmiech bliskich,
  • dawanie prezentów,
  • więcej poznanych ludzi,
  • bogactwo materialne oraz duchowe.
Co rozumiem przez to ostatnie? No może taki pesymista da radę rozwinąć swój majątek, ale czy będzie z niego szczęśliwy jeśli będzie myślał tylko o nim i o swoich potrzebach? Widzisz, pieniądze to nie wszystko, liczy się szczęście a tego nie zbudujesz będąc osobą negatywnie nastawioną na ludzi i świat.

Postanowiłeś już się zmienić? To dobrze, bo może to Tobie wyjść tylko na lepsze!

Zapraszam do udzielania się i dyskusji pod wpisem! Pozdrawiam!

 

 


24 stycznia 2013
Posted by Unknown

NastoMotywator - pomysł na ferie ciąg dalszy!

Drugi i ostatni odcinek z tej serii, następne, lepsze pomysły już wkrótce i nie koniecznie jako NastoMotywator :)

Jeżeli zmotywuję choć jedną osobę do działania będę szczęśliwy jak nigdy. Zapraszam do komentowania!

23 stycznia 2013
Posted by Unknown

Zarządzanie czasem - dlaczego tak bardzo się tobie przyda?

Czas nie ma ceny

Pieniądze - możesz zdobyć, przyjaciół - możesz odzyskać, ale czasu nie oszukasz. Prawda jest taka, że z godziny na godzinę, z minuty na minutę jesteś coraz bliżej śmierci i dobrze by było gdybyś to sobie teraz uświadomił.

Jak wykorzystujesz swój czas?

Jeśli jesteś uczniem, to zakładam że do godzin popołudniowych przesiadujesz w szkole, co zresztą jeśli się przykładasz wychodzi Tobie na dobre bo pozyskujesz wiedzę, ale co po szkole? Sprawdzasz Facebooku, oglądasz telewizję i nawet nie wiesz kiedy obejdzie Ci przez palce cały dzień.

A teraz zamknij oczy i wyobraź sobie siebie w łóżku po takim właśnie bezproduktywnym dniu. Zadaj sobie teraz pytanie "Co pożytecznego dzisiaj zrobiłem, czego się nauczyłem i czy jestem z tego dnia zadowolony?". Zapisz na kartce odpowiedź.

ZRÓB TO ZANIM PRZECZYTASZ AKAPIT PONIŻEJ

Teraz z kolei wyobraź sobie siebie w łóżku po dniu, w którym po szkole spisałeś ciekawe pomysły na które wpadłeś w szkole na przerwie gotowe do realizacji, nie oglądałeś telewizji, tylko poczytałeś parę rozdziałów książki o samorozwoju, spisałeś sobie najważniejsze rzeczy i wcieliłeś je w życie, pomogłeś dla mamy, a przed snem ułożyłeś sobie plan działania na jutro, tak aby dzień następny spożytkować pożytecznie co do minuty. A teraz zadaj sobie to samo pytanie co wyżej i porównaj odpowiedzi. Która według Ciebie jest lepsza?

Zarządzanie czasem

Zarządzanie czasem jest do dziedzina samorozwoju, która pozwala wykorzystać dobę trwającą 24h co do jednej sekundy. Dzięki tej umiejętności możemy wykorzystać dzień, zrobić pożyteczne rzeczy i przedłużyć sobie czas!

Co mi da wcielenie tego w życie?

  • dłuższy dzień,
  • produktywne wykorzystanie każdej minuty,
  • bycia coraz lepszym z dnia na dzień, ciągły rozwój,
  • radość z życia i zaangażowania w realizowanych postanowieniach,
  • zaprzestanie odwlekania wszelakich czynności,
  • samozadowolenie z wykonanych czynności i wykreślaniu ich z naszej listy "to-do" :),
  • zaplanowany dzień.

Wow...a więc od czego mam zacząć? (polecam w zainwestowanie z tablicę korkową lub magnetyczną w celu wieszania swoich celów)

1. Plan na jutro!

Napisz co chcesz osiągnąć jutro, rozplanuj to tak, żeby pogodzić również szkołę i swoje zainteresowania. Czyli np. po szkole odrób lekcje i nie ma że boli! Pomyśl sobie jak wiele korzyści da Tobie odrobienie pracy domowej od razu po zajęciach, będziesz mieć później cały dzień dla siebie. Następnie zajmij się swoim rozwojem, pisz bloga, uczestnicz w zajęciach sportowych, artystycznych itd. Zaplanuj sobie dokładnie czas jaki chcesz na te zajęcia przeznaczyć czyli np. 2-3h i przez ten czas daj z siebie wszystko! Wieczorem pozwól sobie na relaks, np. dłuższa kąpiel w wannie albo obejrzenie jakiegoś filmu z rodziną dobrze Ci zrobi.

2. Plan na miesiąc!

Rozplanuj sobie miesiąc, weź kartkę i napisz na niej co chcesz zyskać i osiągnąć w tym miesiącu w konkretny dzień, dajmy na to chcesz zrzucić wagę, piszesz to 31.01, a 28.02 ustal sobie za cel ważenia o 5kg mniej, tak 5kg! Nie bój się stawiania sobie ambitnych celów. Większe cele bardziej mobilizują, a nawet jeśli go nie spełnisz i zrzucić 3kg to i tak będziesz z siebie zadowolony i da Ci to kopa motywacyjnego!

3. Plan na rok!

Zaplanuj sobie cały rok, wyznacz większe cele na wybrane miesiące. Rozpisz sobie marzenia wszystkie marzenia, które przychodzą Tobie do głowy i wstaw wybrane, które sądzisz że zdążysz wykonać w tym roku do kalendarza. Może być to np. 2 tygodniowa podróż autostopem po Polsce, taki cel możesz zapisać sobie na któryś z wakacyjnych miesięcy a w międzyczasie w roku szkolnym zbierać pieniądze na jego zrealizowanie.

4. Zaczynaj dzień od produktywnej porannej rutyny!

Wstań 15-30 min wcześniej do szkoły niż zwykle i wykorzystaj ten cenny czas na samorozwój. Weź do ręki książkę, która Ciebie interesuje i poczytaj ją przez ten czas. Możesz także dołączyć do tego poranne ćwiczenia, które wpłyną korzystnie na Twoje zdrowie. Zwróć uwagę na to, że taka poranna rutyna wykonywana codziennie, z biegiem czasu da Ci ogromny postęp i efekty. Jeśli codziennie rano będziesz robił coś pożytecznego np. uczył się grać na gitarze, albo czytał po haśle z Wikipedii to za rok będziesz o wiele dalej niż jesteś teraz!

5. Unikaj portali społecznościowych.

Zauważ że kiedy masz coś zrobić to nagle przypominasz sobie o sprawdzeniu facebooka. Nie dopuść do tego, wszelkie portale społecznościowe to pożeracze czasu. Wchodzisz na "5 minut" zostajesz na godziny. Ustal sobie sprawdzanie portali społecznościowych tylko raz dziennie o wyznaczonej porze i oglądaj i czytaj tam tylko wartościowe rzeczy a nie to że "Tomek zjadł obiad" - co to Ciebie obchodzi? Sam też nie dawaj tego typu wpisów. 

6. Nie odwlekaj obowiązków!

Kiedy masz coś zrobić, po prostu to zrób. Jeśli widzisz stertę brudnych naczyń w zlewie, i wiesz że to Ty musisz to zrobić nagle słyszysz komunikat gg i lecisz sprawdzić wiadomość(lub coś innego), wtedy zapisz sobie coś co sobie przypomniałeś na kartce, co pozwoli Tobie o tym nie myśleć i zarazem zrobić to później. A kiedy masz przed sobą obowiązek to zrób to, miej świadomość że im wcześniej tym lepiej, po za tym najlepiej podejdź do tego bez żadnego namysłu. Im dłużej będziesz się zastanawiał i wymigiwał tym więcej czasu stracisz i na końcu stwierdzisz że i tak Ci się nie chce.

Parę tych cennych rad zauważalnie wydłuży Tobie dzień, spróbuj! Możesz tylko zyskać!

A tymczasem zapraszam Ciebie do komentowania pod postem. Może Ty wiesz coś na temat zarządzania czasem? Podziel się tym z innymi!

 




Jak mam jej/mu się zaprezentować aby mnie polubił?

...czyli błędne myślenie ludzi starających się o związek

60% nieśmiałych nastolatków, mających kogoś na oku zwykle nie robi nic - to źle. Niestety jeszcze gorsze jest to, że pozostałe mniej otwarte na ludzi nastolatki wykazując z siebie tą odrobinę odwagi i podchodząc do upatrzonego "celu" starają się być kimś kim nie są.

Co to znaczy?


I sytuacja

Załóżmy, że taki 16-letni Jasio podchodzi do 16-letniej Ani. Ów chłopak przed samym podejściem wymyśla sobie teksty, opracowuje plan jak będzie odpowiadał na pytania i w razie czego jak by tu skłamać że np. nie lubi zwierząt(bo uważa że to niemęskie).

Ania natomiast również ma na oku Jasia. Co chwilę na niego zerka i oczekuje aż chłopak okaże się odwagą i do niej podejdzie. Stało się, Jasio grzecznie się przedstawił, po jakimś czasie rozmowa przeszła na tematy zainteresowań no i nie kleiło się. Nastolatek na siłę próbował mówić o jego zainteresowaniach samochodami, sportami walki, aby pokazać dziewczynie, że jest prawdziwym chłopakiem. Po dłuższej rozmowie było już wiadome, że rozmowa się nie klei. Ania orzekła że Jasio nie jest interesującym kandydatem na jej partnera no i młodzież rozeszła się w swoje strony.

II sytuacja

To samo, tylko że Ania również ma pewnie plany wobec Jasia. Mianowicie jest tak w niego zapatrzona, że chce mu się przypodobać i myśleć tak jak on i również pokazać jaką to nie jest dziewczyną i wymyślić zainteresowania o modzie oraz fotografii.

Kiedy chłopak już podszedł, dziewczyna zgadzała się z nim w każdym aspekcie, mówiąc też o swoich zainteresowaniach ciuchami i o tym jak to co weekend robi zdjęcia dla koleżanek. Obie "wersje" się sobie spodobały ale na krótko. Po jakimś czasie oboje tracili zaangażowanie w obmyślanie kolejnych nowinek i ściemnionych rzeczy na swój temat, po czym po miesiącu rozstali się.

Co zrobili źle?

W I sytuacji

Chłopak próbując zaimponować dziewczynie i pokazać jaki to on jest męski nie wyjawiając swoich prawdziwych zainteresowań i postępowania w zgodzie sobą skazał się z góry na przegraną. Bo widzisz, tak naprawdę Ania lubiła zwierzęta. Co by był jakby Jasio jej powiedział czym się w rzeczywistości interesuje? Może nie zakochali by się od razu wzajemnie, ale już zaczęliby nadawać na tych samych falach co dobrze wróżyło by ich relacji. Byliby między sobą prawdziwi, czyli jakby im nie wyszło to rzeczywiście nie pasowaliby do siebie. Jeśli by im się udało, to najprawdopodobniej związek byłby bardzo udany.

W II sytuacji

Jasio i Ania pokazali się z fałszywych stron nie będąc tak na prawdę sobą. Chłopak jako wzór męskości i Ania jako dziewczyna o typowych dla tej płci zainteresowaniach byli nie szczerzy z samym sobą. Związek doszedł do skutku, ale powoli obie strony pokazywały swoje prawdziwe ja, doprowadzając siebie do rozpaczy w stylu "po co ja to robiłem/am" i niepotrzebnie się martwiąc. Gdyby byli w zgodzie ze sobą i swoimi przekonaniami od początku, pokazując prawdziwego Jasia i Anię, nie mieli by tyle problemów co na początku. Jeśliby im nie wychodziło, to by nie wyszło i uniknęliby oni zamartwień po stracie drugiej połówki. A kiedy nadawaliby na tych samych falach to sami wiecie :).

Rady dla Ciebie

Jeśli czujesz, że możesz być w podobnej sytuacji co Ania i Jasio przygotowałem dla Ciebie parę umilających życie punktów.




1. Bądź szczery z samym sobą.

Kiedy w rzeczywistości irytuje Ciebie dana osoba, powiedz jej to co myślisz, nie próbuj na siłę jej uszczęśliwić robiąc dobrą minę do złej gry.
Jeśli dana osoba pyta się Ciebie o opinie odpowiedz jej szczerze na dany temat, nie ściemniaj.

2. Musisz jej/jemu to powiedzieć!

Jeśli widzisz że obiekt Twoich zainteresowań fajne wygląda i szczerze tak myśli to powiedz mu to, na pewno zrobi się tej osobie miło i będzie to pamiętać, tylko pamiętaj, pod żadnym pozorem nie próbuj się podlizywać, takie zachowanie nie jest dobre!

3. Mów z pasją o swojej pasji!

Jeśli kolekcjonujesz znaczki i masz po 10 z każdego kraju bardzo ciekawiąc się tym tematem to nie wstydź się tego. Dana osoba będzie podziwiała Ciebie, że masz pasję którą bardzo się jarasz. Śmiało powiedz jej o tym więcej, niech słowa płyną z Twojego serca, a może zarazisz swoimi zainteresowaniami kolejną osobę?

4. Zwróć się z prośbą do drugiej osoby aby zrobiła to samo.

Jeśli zabrałeś dziewczynę/chłopaka na łyżwy, a widzisz że nie bawi się on/ona za dobrze, to zwróć się do niego z prośbą o powiedzeniu co myśli o danej czynności, którą razem wykonujecie i jeśli mu się nie podoba to niech Tobie to powie. Jeśli dana osoba zaproponuje Ci jaką inną ciekawą rzecz, to pamiętaj:

5. Bądź otwarty na wszelkie wyzwania i nie mów od razu nie!

Osobiście nie lubię dziewczyn, które wszystkiemu odmawiają i najlepiej tylko by spacerowały albo piły kawkę, nie są odważne. Jeśli też nie jesteś otwarty na wykonywanie nowych czynności zmień to!

Zapraszam do komentowania pod wpisem i życzę udanych związków wszystkim! :)

22 stycznia 2013
Posted by Unknown

NastoMotywator nadchodzi! - czyli pomysł na ferie.

Nadszedł czas obiecywanej YouTubowej niespodzianki. Zapraszam do oglądania!

Jeśli zmotywuję choć jedną osobę, albo podsunę komuś pomysł, będę szczęśliwy :)

A tymczasem jutro kolejny artykuł, zapraszam do komentowania.
21 stycznia 2013
Posted by Unknown

Korzystny wpływ sportu na Twój rozwój nastolatku!

"Ruch jest w stanie zastąpić prawie każdy lek, ale wszystkie leki razem wzięte nie zastąpią ruchu."

Wojciech Oczko, lekarz (1545-1608)

Żyj długo, umieraj zdrowo!

Pierwszą rzeczą jaką musisz wiedzieć jest fakt, że zdrowie to najważniejsza rzecz jaką w życiu musisz pielęgnować. Nie są to pieniądze, nie jest to sława ale zdrowie! Bez zdrowia tych innych dóbr, które oferuje nam życie nie mógłbyś zyskać! 

Mamy młode organizmy, które się rozwijają, a żeby był to rozwój prawidłowy oprócz dobrego, zdrowego jedzenia(nie, nie pizzy!) potrzeba nam dużo aktywności fizycznej, przynajmniej 30 min ruchu dziennie.

Co da Tobie regularna aktywność fizyczna?

  • szybszy wzrost kości, zapobiega i koryguję wady postawy ciała,
  • większe bajcepsy! rozbudowa mięśni,
  • zmniejsza ciśnienie krwi,
  • zwiększa pojemność płuc(kondycja),
  • obniża stany depresyjne, wzmaga pracę mózgu

A patrząc mniej fachowym okiem ?

  • uprawiając sport zyskasz wiele ciekawych znajomości,
  • jeżeli masz trochę więcej w pasie niż inni, w końcu włożysz ulubione ciuchy i będziesz lepiej wyglądać,
  • za pasjonujesz się sportem, będziesz zaangażowany w działanie i prace nad sobą,  
  • będziesz miał więcej pomysłów na wszystko,
  • nie zmarnujesz czasu w ciągu dnia na niepożyteczne oglądanie TV,
  • staniesz się silny psychicznie i niezależny,
  • będziesz cieszył się z każdego małego sukcesu co da Tobie lepsze samopoczucie :),
  • odstresujesz się po ciężkim dniu w szkole, albo po kłótni z rodzicami.

Co sport dał mi?  

A właściwie to czego mi nie dał...przede wszystkim przybliżę wam moją "sportową" historię

Sportowa przeszłość NastoBloggera  

Od najmniejszych lat byłem aktywnym dzieckiem, chodź niesportowo, ale zawsze byłem głową w chmurach, z których czasem wychodziłem i realizowałem moje małe dziecięce marzenia(niewykorzystany potencjał). Będąc w szkole podstawowej nie miałem żadnej pasji, mój dzień po powrocie ze szkoły to ciągła gonitwa za większym levelem w Tibi albo innej beznadziejnej gierce. Od czasu do czasu wyszedłem pokopać piłkę, ale nie było to nic szczególnego.

W międzyczasie prowadząc tak "aktywny" tryb życia zdążyłem się zapuścić, a że mam jeszcze skłonność do tycia to miałem całkiem pokaźną nadwagę. Ta nadwaga pozostała aż do końca gimnazjum.

W gimnazjum również ciągle żyłem komputerem, czasami z moim "słomianym zapałem" porywałem się na jakieś sekcje sportowe. Był Kickboxing, Boks, Basen itp. jak kariera sportowa z tym związana się kończyła, wszyscy wiemy, pojedyncze epizody nie trwały dłużej niż 1 miesiąc. W gimnazjum niczym się nie przejmowałem, właściwie to był kiepski moment na wybór imprezowego stylu życia...tak! Od II klasy weekendowo piłem, troszkę popalałem, bo robili to wszyscy i to było "takie fajne". Cóż na dobre mi to nie wyszło ale nadeszły czasy szkoły średniej...

I tu stałem się niezależny, silny psychicznie, nie zważający na zdanie innych i kreatywniejszy! A wiecie dzięki czemu? Właśnie poprzez czynne uprawianie sportu! Podjąłem decyzję że nigdy nie chce wyglądać ani żyć jak dawniej, zmieniłem się. Ty też możesz!

Adnotując do poprzedniego nagłówka(co dał mi sport?):
  • brak nadwagi,
  • radość z życia,
  • pasję ciągłego rozwoju, psychicznego jak i sportowego, 
  • mam wyższe ambicję, czuję że stać mnie na wszystko,
  • zmianę światopoglądu, optymizm na świat,
  • lepsze wyniki w szkole(tak to prawda, sport przyczynił się do mojej ogólnej pracowitości i sumienności)
  • większą chęć działania, we wszystkich płaszczyznach, więcej ciekawszych znajomości, kreatywność,
  • ustabilizował moje zasady, uważam że każdy powinien je mieć,
  • pomógł mi lepiej poznać siebie i swoje możliwości.

Sam zdecyduj co dla Ciebie będzie lepsze, zastój czy rozwój?

A tymczasem wieczorem czeka was YouTubowa niespodzianka! Czyli jeszcze więcej motywacji :).

Zapraszam do komentowania i dyskusji pod postem. Możesz także wysłać mi e-maila. Pozdrawiam serdecznie!   

Potęga życia chwilą

Tak jak obiecałem rano, kolejny wpis, a w nim

Życie chwilą - zrób to już za chwilę!


Na pewno kiedyś wyobrażałeś siebie za 50 lat, siedzącego w bogato zdobionym fotelu, w wielkim domu i najlepiej jeszcze z idealnym partnerem u boku mówiącego do swoich wnuczków "Wiecie co dzieciaki...miałem zajebiste życie!" - no może nie tak wulgarnie, choć ja bym tak powiedział :)...tyle, że właściwie to co zrobiłeś żeby taki obraz stał się rzeczywistością?

Nie mówię tutaj o tych aspektach jak wielki dom i idealny partner bo takich nie ma...mówię o szczerości słów "zajebiste życie".

Bo widzisz, jaki miałeś plan żeby do tego dążyć...low-standard, czyli

  • no to skończę szkołę średnią, w międzyczasie poimprezuje w weekendy dla rozluźnienia,
  •  jakoś tam przeboleje te studia, trochę pozakuwam, no, najlepiej celuję w prawo lub medycynę bo przecież po tych kierunkach będę najwięcej zarabiał,
  • popracuje te ponad 30 lat, przez ten okres co roku wakacje na Karaibach z rodziną i tak zleci życie,
  • a na koniec będę opowiadał wnuką..."wiecie co, miałem zajebiste życie".
Bądźmy szczerzy, w życiu piękne są tylko chwilę i należy je sobie kreować i samemu o nie zadbać, nikt przecież  nie podejdzie do Ciebie w czarnym płaszczu i powie jak w tej reklamie "bierz co chcesz", bo chwili nie kupisz ani nie sprzedasz. Co weekendowych imprez też nie można nazwać korzystaniem z chwili. Owszem, jest to dobra forma relaksu, sam to robię, ale pamiętaj co za dużo to nie zdrowo, dlatego postaw na realizację marzeń.

Jeśli jeszcze nie żyjesz chwilą, zacznij już dziś!

Tak, dziś! Nie...nie jutro i wiesz co? Na pewno dasz radę, a potem będziesz miał super wspomnienia! Przygotowałem dla Ciebie parę pomysłów do wykorzystania na dzień dzisiejszy :)

  1.   Podoba Ci się jakaś dziewczyna lub chłopak? Zamierzasz czekać aż bieg wydarzeń sam się sklei na Twoją korzyść? Nie, tak w życiu nie ma, to Ty jesteś kowalem swojego losu. Jeśli rzeczywiście masz kogoś na oku to szybko, zagadaj do niej/niego, napisz wiadomość na facebooku, zdobądź jej/jego numer na gadu-gadu i nie bądź cipa! Pomyśl jak wiele korzyści może Ci to dać, wspólne chwile spędzone z drugą połówką to jedne z najlepszych chwil...i co z tego że za x lat albo x miesięcy już może jej/jego obok nie być, nie o to tutaj chodzi, bo ważna jest chwila, a jeśli zerwiecie...nie przejmuj się, patrz ile jest ludzi na świecie! Pamiętaj, zawsze bądź szczery w relacjach z drugą osobą, wtedy osoba pozna Ciebie, a nie kogoś kim nie jesteś, nic nie udawaj.
  2.  Wymarz sobie jedno, najbardziej osiągalne na ten moment marzenie i je spełnij! Może to być być na przykład:
  • założenie bloga,
  • odwiedzenie kogoś, kogo dawno nie widziałeś,
  • krzyknięcie "Jestem królem!" na dachu wieżowca,
  • nauczenie się świadomego śnienia
 Widzisz, życie chwilą od zaraz jest na prawdę proste i nie musi to być wcale przejazd na słoniu, takie marzenia i chwile realizujemy wtedy kiedy mamy najwięcej czasu czyli w wakacje! Ten proces opiszę na moim przykładzie:

    Krok 1 Zrób sobie listę marzeń, teraz! Wytęż umysł, odpal Worda i pisz! Przykładowo, pierwsze 10 z mojej listy wygląda tak:  

-Przejażdżka na wielbłądzie przez pustynię
-Przejażdżka konno przez stepy mongolskie
-Skok na bungie
-Skok ze spadochronu
-Wejście na szczyt góry na wschód słońca
-Wspięcie się na Mnicha
-Podróż autostopem przez całą Europę
-Zrobienie robota
-Ukończenie Drogi Św.  Jakuba
 -Podróż koleją transsyberyjską

J        Krok 2 Zastanów się, co możesz zrobić, aby realizacja Twoich marzeń wypaliła? Może zarobić pieniądze? Albo przekonać rodziców na samotny daleki wyjazd? Jeśli już wiesz, zacznij działać! Przykładowo ja już teraz wystawiłem ogłoszenia w internecie jako korepetytor oraz powiesiłem też o tym parę kartek w sklepie, na tablicach, będę też miał zapewnią pracę w lipcu, a sierpień to spełnianie moich marzeń! A rodzice? W tym roku kończę 18 lat więc jestem "wolny".
      
         Krok 3 Zaplanuj sobie wakacje już teraz! Kiedy już wiesz co musisz zrobić aby zrealizować Twoje marzenia i korzystać z życia w 100% rozpisz sobie ich realizację na lipiec i sierpień...i pamiętaj, nie wszystko naraz, spokojnie i skrupulatnie staraj się wykreślać spełnione plany z listy, dysponuj odpowiednio czasem tak, abyś mógł wykonać krok 2 i krok 3 dostatecznie szybko i następnie powtarzać to tyle że dostosowując do innego celu. Osobiście polecam zrobić to tak jak ja, czyli praca w roku szkolnym i miesiąc wakacji, a później miesiąc albo i dłużej spełniania marzeń, czyli to co misie lubią najbardziej :).

    A po wszystkim usiądziesz w fotelu i powiesz: "ale miałem zajebiste życie" - a przynajmniej młodość, co masz zrobić później, aby było lepiej...o tym kiedy indziej :-)

      Zachęcam do komentowania i dyskusji pod wpisem. Więcej materiałów NADCHODZI. Już mam ciekawy pomysł, aby was zmotywować na najbliższe dni.

 




20 stycznia 2013
Posted by Unknown

A tyle osób mnie już odwiedziło

Aktualne wyzwania

-Hablar en español,
-Harmonica 30 days challange,
-Maroko,
-Kalistenika 6x w tyg.

Like it!

Popularne Posty

Obsługiwane przez usługę Blogger.

- Copyright © Sięgaj wyżej -Metrominimalist- Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -